piątek, 20 stycznia 2017

[Roczne wyzwanie hobbystyczne, styczeń 2017] Rydwan Zwierzoludzi

A jednak się udało. Pomimo choróbska i innych niesprzyjających okoliczności skończyłem malowanie i piekielnie wymagający montaż rydwanu zwierzoludzi. Posłuży on podczas jutrzejszego turnieju WarheimFS w Katowicach - Ucieczka z Gór Środkowych

Po zmontowaniu tego pojazdu niewiele widać podstawki. Gdybyście ja jednak chcieli obejrzeć, to jest to możliwe tutaj

Mam nadzieję, że poniższe zdjęcia wam się spodobają, chociaż nie są najlepszej jakości. Nie do końca widać kontrast na skórze tuskogorów, czy przebarwienia na belach. Niemniej coś tam widać.

Tym postem chciałbym rozpocząć auto-motywację, którą to zainspirował we mnie Sławol z Chest of Colors. Otóż wyznaczam sobie cel, aby w każdym miesiącu roku 2017 ukończyć przynajmniej jedną figurkę/pojazd/popiersie/cokolwiek, z czego będę prawdziwie zadowolony. Z poniższego rydwanu jestem, bo był trudny i wymagający, a efekt końcowy mnie zadowala.

Kolejny wpis z tego cyklu (mam nadzieję) do końca lutego, oczywiście 2017.

















6 komentarzy:

  1. Niezła maszyna! Bardzo podoba mi się sposób malowania drewna, ale całość robe bardzo dobre wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) akurat drewno malowałem bardzo na czuja, więcej było zabawy z kolorami niż twardego planowania, jak to ma końcowi wyglądać :)

      Usuń
  2. No ja też byłbym zadowolony. Uwielbiam ten model.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiałem go bardziej, zanim przyszło do jego sklejania.

      Usuń
  3. Dołączam się do zachwytów! Drewniane pale jak prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię sie chwalić, ale chyba faktycznie mi to wyszło ;)

      Usuń