Witajcie w tę deszczową sobotę. Zrobiło się mokro, zimno, zostańmy zatem w domu i odpowiedzmy na pytanie: Twój ulubiony schemat kolorystyczny armii lub ulubione kolory farb?
Jakieś dwa lata temu zakupiłem kompletną paletę farb P3 od Privateer Press. Było to moim odwiecznym marzeniem w sferze hobbystycznej, aby mieć absolutnie każdy kolor od jednego producenta. Dlaczego P3? Bo jako jedyne na rynku mają płynny pigment, w odróżnieniu od Vallejo lub farb Citadel. Dzięki temu łatwiej nimi wykonać tzw blending. Poza tym mają pojemność 17 ml, co za tym idzie świetnie wypadają w stosunku cena/ilość. Ale ich największym plusem są kolory.
Osobiście bardzo lubię malować kolorami stonowanymi, zgaszonymi. Całkiem dobrze sprawdza się to w skali 28mm. A fabry P3 właśnie takie są. Niewiele tam odcieni bijących po oczach, krzykliwych. Jest to jednak wciąż paleta kompletna, gdzie każdy kolor da się wycieniować lub rozjaśnić. Do tego dochodzą niezłe washe i inki, które po dodaniu Glazem Medium od Vallejo robią sporą robotę.
O farbach, ich wadach i zaletach można dyskutować godzinami. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś o P3-kach - zapraszam.
Słyszałem dużo dobrego o tych farbach. Muszę je w końcu wypróbować.
OdpowiedzUsuńO ile nie dostaniesz starego/zważonego egzemplarza - z pewnością sie nie zawiedziesz.
UsuńJa tam bardzo lubię P3. I powoli zamierzam przesiąść się z farb GW na te od Privateera.
OdpowiedzUsuńPoszedłem dokładnie ta drogą i nie żałuje do tej pory.
UsuńP3 maja genialne farby ale fatalne słoiczki. Ja powoli przepaletowuje sie na vallejo i gunze. Używałbym tez więcej scale75 gdyby były bardziej dostępne.
OdpowiedzUsuńZgadza sie, trzeba baaaaardzo uważać na wieka pojemniczków, bo urywają sie w hurtowych ilościach. O scale75 czytałem niemal same dobre opinie, ale faktycznie cieżko je dostać.
UsuńMam tylko kilka ich farbek, ale jestem z nich zadowolony =)
OdpowiedzUsuńOprócz metalików ciężko m cokolwiek zarzucić :)
OdpowiedzUsuń