Dzień bez 30-dniowego Wyzwania Figurkowego jest (przynajmniej we wrześniu) dniem straconym. Czas zatem odpowiedzieć na kolejne pytanie: Twój największy sukces w grze bitewnej lub największe osiągnięcie modelarskie? No to proszę bardzo.
Największy sukces w grze bitewnej
Cóż, domyślam się, że chodzi o sytuację, gdy mój goblin miałby zjeść ogra przeciwnika albo rzucić cztery 6-tki na trzech kościach. Takie sytuację pewnie miały miejsce, ale nie były chyba na tyle spektakularne, żeby wyryć mi się w pamięci. Będę się zatem posiłkował niedawnym osiągnięciem, którym to było 2-gie miejsce na turnieju Warheim - Śmiech Mrocznych Bogów. Było to dla mnie tak samo miłe i radosne, co zaskakujące, bowiem nie uważam się za zbyt dobrego gracza. Niemniej cieszy. Grałem Zwierzoludźmi.
Największe osiągnięcie modelarskie
Tutaj małymi osiągnięciami są pomalowane modele, które są w miarę zgodne z pierwotnymi założeniami, nie kłują w oczy i przede wszystkim - są skończone. Z większych, mogę się pochwalić najlepiej pomalowaną armią na wspomnianym wyżej turnieju Warheim. Poniżej znajdziecie fotografię, na której zbyt dużo nie widać, zatem musicie uwierzyć mi na słowo ;)
Potwierdzam, armia była zacna :-)
OdpowiedzUsuńNo całkiem ładna, całkiem... ;)
UsuńPodziękował :)
Usuń