Since I can remember, I`ve been watching painting tutorials from more or less known artists. Besides of shown techniques, I was always envious of large amount of paints in their palettes. Long time ago I promised myself to get full range of colors from one of the producers before it's Ragnarok (which is today, btw). There were two assumptions:
1. No penny for the Games Workshop,
2. Making my dream come true won`t lead me to eating only dust bunnies for the next six months.
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze oglądałem tutoriale malarskie bardziej lub mniej znanych artystów. Oprócz pokazywanych technik, które opanowali, moją zazdrość zawsze budził duży wybór kolorów, jakie mieli na warsztacie. Jakiś czas temu obiecałem sobie, że zanim nastanie Ragnarok (który to, tak przy okazji, wypada dzisiaj), posiądę pełną paletę któregoś z producentów. Założenia były dwa:
1. Nawet grosz nie powędruje do Games Workshop,
2. Spełnienie marzenia nie spowoduje wymogu jedzenia kłębów kurzu przez najbliższe półrocze.