piątek, 29 listopada 2019

Figurkowy Karnawał Blogowy, edycja LXIII: Teraz zrobił/a bym to inaczej - zombie

https://fatlazypainter.blogspot.com/2019/11/figurkowy-karnawa-blogowy-edycja-lxiii_29.html
Witajcie! Jak już zaznaczałem początkiem listopada, stałem się bieżącym gospodarzem Figurkowego Karnawału Blogowego. Do mnie należał obowiązek wymyślenia tematu przewodniego. W tej edycji brzmi on: Teraz zrobił/a bym to inaczej.

Człowiekiem, który zapoczątkował Figurkowy Karnawał Blogowy był Inkub na blogu Wojna w miniaturze.

Listę poprzednich edycji wraz z odnośnikami znajdziecie na blogu QC Danse Macabre.


Od dłuższego czasu w szufladzie leżały przygotowane do malowania mantikowe modele zombie. Moim zdaniem są o wiele lepsze w porównaniu do swoich odpowiedników Genialnego Wydawcy. W ogóle to jedne z lepszych modeli Mantica, jeśli chodzi o Kings of War.

W każdym razie zabierałem się do malowania tych figurek jak pies do jeża z dwóch powodów:
- chciałem, aby były mocno grimdarkowe
- kolorystyka miała być jak najbardziej monochromatyczna

Czy udało mi się osiągnąć obydwa zamierzenia - możecie ocenić na poniższych zdjęciach. Ja jestem w miarę zadowolony z efektu. W ostatniej chwili wymyśliłem barwy oczu, aby był tzw point of interest. Poza tym przyszły nekromanta będzie miał stosowne nawiązanie do tej kolorystyki.

Do osiągnięcia efektu ponurego brudu użyłem świetnego specyfiku o nazwie Streaking Grime. Znany jest szeroko wśród modelarzy redukcyjnych do watheringu i postarzania modeli. To produkt na bazie emalii, który rozcieńczamy i zmywamy np. White Spiritem. Ma kolosalną zaletę - bardzo długi czas można go ruszyć z modelu. Po kilku godzinach da radę go usunąć, jeśli efekt będzie niezadowalający. Ważne, aby przed jego nałożeniem zabezpieczyć akryle lakierem, najlepiej satynowym.

No dobra, ale gdzie tu zaspokojenie tematu "Teraz zrobił/a bym to inaczej"? Otóż jakiś już czas temu pomalowałem te same modele zombie. Kiedyś uważałem, że "nawet mi wyszli". Teraz jednak widzę, jaka pstrokacizna się tam wdarła. Dlatego też uznałem, że to dobry moment na powtórne zmierzenie się z tą materią.

Najpierw "stare" zombie...


 a następnie "nowe" zombie






11 komentarzy:

  1. No proszę, wystarczyła zmiana podstawek na okrągłe i już modele wyglądają na bardziej mroczne.

    Muszę to kiedyś wypróbować na swoim figurkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zatem udało się odciągnąć uwagę okrągłymi podstawkami od malarskiego partactwa na samych modelach :D

      Usuń
    2. No nie spodziewałem się, że zmiana podstawek tak bardzo zmieni odbiór modeli. Dowodzi to, że otoczenie ma duży wpływ na dzieło. Świetny pomysł.

      Usuń
    3. To jest pomysł na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym pomysłem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!

      ;)

      Usuń
  2. Fajne, mroczne. In plus. Oczy mi nie leżą za bardzo ale co kto lubi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do świecących oczu będzie odniesienie u nekromanty. Musi być punkt styczny.

      Usuń
    2. Nie taki zły pomysł, przeciwnik dostanie +1 do trafienia podczas strzelania do takiego 'świetlika'.

      Usuń
    3. +2, bo dwa świetliki na modelu

      Usuń
    4. +1 wystarczy, nie ma co przesadzać.

      Usuń
    5. Skoro takie podejście, to zaje...iście podobają mi się te oczy!

      Usuń