środa, 26 kwietnia 2017

[Unboxing, Gamezone Miniatures] Fiendish Offspring Banner

Witajcie w środę! Nie raz na łamach swojego bloga (i nie tylko) wskazywałem na moją sympatię w kierunku niemieckiego producenta figurek fantasy Gamezone Miniatures. Gdy zatem nadarzyła się okazja nie mogłem sobie odmówić, aby drogą kupna pozyskać kolejny "niezbędny" model. A właściwie to dwa, bo sprzedawca w jednym ogłoszeniu pozbywał się również innego, niż poniżej rozpakowany. Ale to już temat na inną opowieść.

Nie tak dawno temu został zapowiedziany kolejny, czwarty już turniej Warheim Fantasy Skirmish. Jego tematem przewodnim ma być tym razem chorąży. No skoro tak, to trzeba by takowego pozyskać. Wtedy nie podjąłem jeszcze decyzji, którą bandę wystawię. Zdecydował właściwie przypadek, albowiem na ogólnoświatowym portalu aukcyjnym znalazłem ogłoszenie, którego przedmiotem był świetny model Fiendish Offspring Banner. Wystawić go powinno się raczej w bandach chaosowych. Przyjrzyjmy my się bliżej.

Cienki blister zawiera cztery elementy: chorążego (w tym przypadku cycata postać kobiety/demonetki) z drzewcem chorągwi, fikuśne (jak to w Chaosie) zwieńczenie chorągwi oraz dwie końcówki szponów. Nie znalazłem podstawki, ale to akurat najmniejszy problem.

Rzeźba jest rewelacyjna: laseczka wije się wokół drzewca w pozie dozwolonej od lat 18, z głową głęboko odchyloną do tyłu. GW takich modeli nie robi. Zwieńczenie chorągwi niczego nie urywa, ale nie jest źle: to chyba dziwaczny demon z wielkimi rogami, do których przytwierdzone są proporce. Przynajmniej się nie narobię, a może pokuszę o jakąś konwersję.

Jakość odlewu jest zadowalająca. Są linie podziału formy, ale do łatwego usunięcia. Zobaczymy, jak pójdzie z montażem, bo jak Gamezone Miniatures wielbię za modele (bez kraśków), tak przeklinam na proces klejenia.







4 komentarze: