środa, 19 kwietnia 2017

[Unboxing, Winsor&Newton] Pędzle Winsor&Newton Series 7

Witajcie po długiej przerwie! Znowu tzw. życie skutecznie ograniczyło moją aktywność na blogu. Niemniej dzisiaj mam nadzieję nieco nadrobić zaległość i rozpakować kolejne cudo. A właściwie to trzy.

Od bardzo długiego czasu przymierzałem się do zakupu dobrej jakości pędzli. Raz, że moje stare już coraz mniej nadają się do precyzyjnej roboty, a dwa że jednak ich jakość zaczęła być mocno niewystarczająca. W efekcie poszukiwań wybór padł na pędzle marki Winsor&Newton serii 7. Są to pędzle dość popularne w środowisku hobbystów z uwagi na standard wykonania i trwałość. Do ich wykonania wykorzystano włosie sobolowe. Kosztują niemało (za trzy sztuki wyszło 122 pln z przesyłką), ale mam nadzieję, że warte są swojej ceny.

Chwilę zastanawiałem się nad wyborem rozmiaru. Do tej pory nie miałem Winsorów w ręku, ciężko był się zatem odnieść do obecnie używanych narzędzi. I tu z pomocą przyszedł Internet, a dokładniej informacje podawane przez malarzy lepszych ode mnie. Wybór padł na rozmiar 00, 1 oraz 2. Po bliższych oględzinach (ale nie testach, bo mam je zaledwie kilka dni) mogę ostrożnie polecić je jako uniwersalne do większości prac.

Każdy pędzel został zapakowany w oddzielną przezroczystą tubkę zabezpieczoną z obydwu stron zatyczkami. Wewnątrz znajduje się pędzel, który dodatkowo ma zatknięty plastikowy ochraniacz włosia. Dość powiedzieć, że inPostowi nie udało się ich uszkodzić podczas transportu w zwykłej, bąbelkowej kopercie.

Same pędzle są standardowej długości, tak samo włosie, które wybrałem. Pisze o tym, ponieważ producent oferuje również egzemplarze w wersji Miniature, gdzie włosie jest o wiele krótsze. Co kto lubi. 






8 komentarzy:

  1. Fajny wpis, będę pamiętał o tej firmie gdy nadejdzie czas na takie rarytaski. Daj znać po części praktycznej czy są warte swej ceny.

    OdpowiedzUsuń
  2. A teraz pora na recenzję, jak pędzelki się sprawują po 2 latach użytkowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widzimy sie tu 19 kwietnia 2019 roku. Nie zapomnij.

      Usuń
  3. Daj znać za jakiś czas jak się sprawdzają. Ja sam się boje wydać takiej kasy na pędzle bo strasznie je niszczę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że będą warte tej kasy. Ponoć W&N od jakiegoś czasu nieco spadły z jakością, natomiast i tak wciąż są sugerowane jako jedne z lepszych.

      Usuń