Zapraszam was z okazji środy na kolejny unboxing. Do tej pory wszystkie prezentowane modele były wykonane w skali 28 mm. Dzisiaj będzie nietypowo, bo prezentowany ludek został wykonany w skali 54 mm. Obejrzyjcie Barburkira von Kiloff ze stajni Scibor Miniatures.
Dość sporej wielkości blister zawiera 4 elementy: okrągłą podstawkę sceniczną o średnicy 50 mm i wysokości 20 mm, model o wysokości 50 mm oraz wypraskę z kapeluszem i kilofem. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Ścibor trochę odpuścił jeśli chodzi o jakość odlewów (do tej pory niespotykane linie podziału formy, duże nadlewki, czy lekkie gubienie detalu. Tutaj jednak ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Widać forma niezużyta, bo mankamentów brak, nie licząc prostej do usunięcia błonki żywicznej przy kapeluszu i kilofie.
Figurka przedstawia krasnoluda (moim zdaniem nie tylko, ale o tym za chwilę), który wspiera się na kilofie, dumając nad sobie wiadomymi sprawami. Znajdziecie tuta sporo wyzwań malarskich: pofałdowane odzienie, futro, ceramika na podstawce, kilka rodzaju metalu. Malarze będą mieli co robić. Może wyjść z tego fajna diorama.
Jeśli patrzycie na niego jak na krasnoluda, jedynie skala 54 mm będzie odpowiednia. Natomiast jeśli spojrzycie na figurkę przez pryzmat skali 28, czy nie przypomina ona wam... ogra? Czemu nie miałby pełnić roli Man Eatera do Królestw Ogrów w Warhammer Fantasy Battle? Moim zdaniem nadawałby się idealnie.
Najbardziej podoba mi się podstawka =)
OdpowiedzUsuńNo fajowa jest :)
OdpowiedzUsuń