I znowu długa przerwa. Nie szukając jednak wymówek mam tym razem nadzieję, że mimo wszystko w najbliższej przyszłości uda się wygospodarować nieco czasu, aby jednak od czasu do czasu ten swój kąt odkurzyć. Może akurat inicjatywa Figurkowego Karnawału Blogowego w tym pomoże...
Tak się składa, że stosunkowo małym nakładem pracy uda mi się wziąć udział w tejże akcji (którą zapoczątkował Inkub). Model, który widzicie poniżej to Łowca Wampirów/Czarownic, który będzie reprezentował postać prowadzoną przeze mnie podczas rozgrywek Warhammer Fantasy Role Play. Jak powszechnie wiadomo, są to ludzie raczej z niewielkim poczuciem humoru, którzy z żelazną stanowczością tropią i likwidują wszelkie przejawy Chaosu oraz magii. A jako że magia jest obecnie tematem przewodnim XX edycji FKB, to w ten przewrotny sposób postanowiłem wziąć udział w tejże inicjatywie.
Sam model to Vampire Hunter od Ścibora. Model bardzo wdzięczny do malowania, jednak jego przygotowanie zajęło mi trochę czasu. Sporo ubytków, które reperowałem green stuffem, widoczne linie podziału formy oraz hit: bąbel powietrza przy rękojeści rapiera, który sam z siebie spowodował ułamanie się ostrza. Trzeba było zatem dosztukować takowe, co koniec końców nie wyszło chyba aż tak źle.
Sam model to Vampire Hunter od Ścibora. Model bardzo wdzięczny do malowania, jednak jego przygotowanie zajęło mi trochę czasu. Sporo ubytków, które reperowałem green stuffem, widoczne linie podziału formy oraz hit: bąbel powietrza przy rękojeści rapiera, który sam z siebie spowodował ułamanie się ostrza. Trzeba było zatem dosztukować takowe, co koniec końców nie wyszło chyba aż tak źle.
A mi wciąż, szczególnie na ostatnim zdjęciu, przypomina Indianę Jonesa :D
OdpowiedzUsuńW sumie to chyba nienajgorzej być do niego podobnym ;)
UsuńTyle, że I.J. zamiast rapiera powinien mieć bicz. Malowanie jak już wcześniej pisałem na Azylium świetne.
OdpowiedzUsuńDzieki. Nawet sie zastanawiałem, czy by mu nie dołożyć jakichś bitsow, ale nie do końca jestem przekonany, czy chce z niego robić... muła.
UsuńDobra robota! Faktycznie Indiana Jones w wersji 'młotkowej' =)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze sie podoba. Do tej pory nie widziałem w nim Jonesa, ale jeszcze chwile i mi go zacznie przypominać ;)
UsuńŚwietny płaszcz - cienie i wzorki. A gęba bandycka jak sto pięćdziesiąt :)
OdpowiedzUsuńDzieki. Miał być taki właśnie zbójowaty, co to się szwęda po traktach, tłucze nieprzyjaciół, dużo przeszedł itd. ;)
UsuńBombowy ludek, klimatyczne malowanie i nietuzinkowy pomysł na realizację tematu. 3XTAK :-)
OdpowiedzUsuńA zatem 3xDZIEKI ;)
UsuńŚwietny, kojarzy mi się z południowcem z wojny secesyjnej :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, tak na niego nie patrzyłem, ale w sumie, jak sie przyjrzeć to cos w tym jest :)
OdpowiedzUsuń