sobota, 10 września 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 10: Ulubiona frakcja, którą dowodziłeś lub którą pomalowałeś?

W dniu, kiedy będziecie czytali/oglądali tego posta będę na kilkudniowym wyjeździe. W związku z tym wybaczcie proszę braki odpowiedzi na ewentualne komentarze. Jest to tez swojego rodzaju usprawiedliwienie. Zresztą widać to na fotografii, która ma być odpowiedzią na pytanie: Ulubiona frakcja, którą dowodziłeś lub którą pomalowałeś?

Tak się składa, że w obydwu przypadkach są to Zwierzoludzie. Jak na razie malowało mi się ich najprzyjemniej, jeśli brać pod uwagę całość bandy. Zgaszone brązy, zielenie, beże, gdzieniegdzie ożywiane czerwienią, pomarańczem lub błękitem. A i gra mi się tym przyjemnie. Mocni bohaterowie, tak samo stronnicy. Uderzają mocno, są twardzi, szybcy, maja niezłe strzelanie, magię, a przy tym dość elastyczni w komponowaniu rozpiski. Nie ukrywam, że to trochę samograj, aczkolwiek moi przeciwnicy nieraz wylali mi kubeł zimnej wody na łeb. No i bogowie kości są często kapryśni.

Poniżej znajdziecie zdjęcie wykonane widelcem tejże bandy. Jednak z uwagi na przygotowania do wyjazdu, nie mam czasu, aby bawić się w fotografa. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę odrobinę niesforności. 


2 komentarze:

  1. Silni, kudłaci i efektowni, ale dość trudni do pomalowania. To chyba jedna z frakcji dla najbardziej ambitnych. Więc tym bardziej życzę przy nich powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki :) są faktycznie wymagający, natomiast mozna przy nich odejść od schematów i popuścić wodzy fantazji, dzieki temu nikt nie zarzuci np. niespójności kolorystycznej ;)

    OdpowiedzUsuń