W ramach 30-dniowego Wyzwania Figurkowego był bohater, piechota, kawaleria, to teraz czas na odpowiedź, jaki jest ulubiony oddział elitarny.
Po chwili zastanowienia wybór wydał się aż nadto oczywisty. Co jest kwintesencją niepohamowanej wręcz agresji, siły, żądzy mordu oraz zniszczenia i ogólnie pojmowanego rozpierd....? Tak, dobrze się domyślacie - to Squigi!
Pomówienia i oszczerstwa. One przecież tylko jedzenia szukają, to z głodu wszystko... ;)
OdpowiedzUsuńNo, no, a że jedzą wszystko, to... ;)
UsuńJakoś nigdy nie myślałem o squigach w kategorii oddziału elitarnego, ale, po zastanowieniu, może i jest w tym sens :)
OdpowiedzUsuńWiesz, w starym armybooku występują w kategorii Special, a przecież GW wie najlepiej ;) zresztą chciałem wyjść naprzeciw ewentualnym rycerzom w lśniących zbrojach, którzy pojawią sie na innych blogach :)
UsuńMi sie bardziej z kawaleria kojarzą, ale tak czy siak squigow sie nie da nie lubić!
UsuńNie da sie ich nie lubić, to fakt. No chyba, że akurat na Ciebie biegną ;)
UsuńMam szesnastu jeźdźców na squiggach i ... nie pamiętam żeby kiedyś zawalczyli jak oddział elitarny :) ale wystawiałem ich na przełamanie hehe.
OdpowiedzUsuńSama próba opanowania tych bydlaków świadczy o elitarnosci jednostki ;)
UsuńU nocnych goblinów ciężko o elitę, więc Squigi są jak znalazł, a że przy okazji wp... zjedzą kilka...dziesiąt goblinów to już inna kwestia =D
OdpowiedzUsuńTen opis mógłby sie znaleźć w armybooku jako prezentacja jednostki ;)
Usuń